Dylan Alcott to mistrz tenisa ziemnego na wózkach inwalidzkich. Na koncie zapisał 15 wielkoszlemowych wygranych turniejów w singlu, 8 w deblu. A to wszystko w zaledwie osiem lat.
O tym, że odejdzie ze świata sportu zdecydował kilka miesięcy wcześniej. Na emeryturę przeszedł po występie na Australian Open, zawodach w Melbourne, które trwały od 17 do 30 stycznia. W czwartkowym finale walczył z Samem Schroederem. Karierę zakończył pokonany, przegrał 5:7, 0:6. Australijskiego tenisistę widownia żegnała owacją na stojąco.
– Naprawdę jestem najszczęśliwszym facetem na świecie. Nie musiałem dzisiaj wygrywać, żeby to sobie udowodnić. To dzięki temu, że wszyscy patrzą na ludzi takich jak ja, z niepełnosprawnością, i integrują się z nimi. To powód, dla którego codzienne chcę podnosić się z łóżka – przyznał Alcott.
Tenisista został we wtorek 25 stycznia ogłoszony Australijczykiem Roku i odznaczony Orderem Oficera (AO) na liście wyróżnień z okazji Dnia Australii. Wieloletnia gwiazda tenisa na wózkach została doceniona za wybitne zasługi dla sportu paraolimpijskiego i jako wzór do naśladowania dla osób niepełnosprawnych.
Alcott zdobył tytuły w singlach na Australian Open, French Open, Wimbledonie i US Open. Zdobył również złoty medal w grze pojedynczej na paraolimpiadzie w Tokio. We wcześniejszych latach grał w australijskiej męskiej drużynie narodowej koszykówki na wózkach, The Rollers. Był członkiem drużyny, która zdobyła złoto na paraolimpiadzie w Pekinie w 2008 roku.
theconversation.com
Fot. The Guardian