W ubiegłym tygodniu w szwajcarskim Veysonnaz zainaugurowany został bardzo wyczekiwany sezon rywalizacji osób z niepełnosprawnościami o Kryształową Kulę – zawodów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Polskę reprezentowali dwaj zawodnicy: Igor Sikorski w kategorii zawodników siedzących – na „monoski” (paraolimpijczyk z Soczi (2014) i medalista paraolimpijski z Pjongczang (2018)) oraz Andrzej Szczęsny w grupie zawodników ścigających się w pozycji stojącej (paraolimpijczyk z Vancouver (2010) i Soczi (2014)), obecni Mistrzowie Polski. Obaj są zawodnikami Beskidzkiego Zrzeszenia Sportowo-Rehabilitacyjnego START z Bielska-Białej.
Ze względu na pandemię duża część imprez najwyższej rangi w sporcie paraolimpijskim, planowanych w 2020 roku, została odwołana lub przesunięta na późniejszy termin. Wielu zawodników uczestniczyło ostatnio w międzynarodowych zmaganiach rok temu! Z tym większą przyjemnością i bojowym nastawianiem powrócili do zmagań sportowych, które rozpoczęły się we wtorek 16. stycznia zmaganiami w ramach Pucharu Europy. Niestety ani w Pucharze Europy, ani w Pucharze Świata polscy zawodnicy nie stanęli na podium.
Rywalizację w slalomie gigancie Igor Sikorski ukończył we środę na 5. miejscu, we czwartek na 6. miejscu. To w tej konkurencji świetnie spisał się w ubiegłym roku, zdobywając złoty medal i deklasując swoich konkurentów (w tym mistrza paraolimpijskiego z 2018 roku Jespera Pedersena z Norwegii). Również w slalomie, rozgrywanym w piątek i sobotę, Sikorski dwukrotnie nie ukończył rywalizacji, wypadając z trasy. Zawodnik jest znany z ambitnej, a nawet agresywnej jazdy, i zawsze dostarcza fanom narciarstwa wielu emocji. Bo kto nie ryzykuje ten nie ma (… szansy na wygraną). W slalomie nie powiększył więc dorobku punktowego w Pucharze Świata, ale każde doświadczenie przybliża go do kolejnych zwycięstw.
W Veysonnaz Andrzej Szczęsny rywalizację w slalomie gigancie Pucharu Świata grupy stojącej zakończył w trzeciej dziesiątce – zajmując 21. i 25. miejsce. W slalomie rozegranym w sobotę pokazał lepszą formę i uplasował się na 14. miejscu, niestety w sobotę wypadł z trasy już w pierwszej rundzie i nie ukończył zjazdu. Dla 38-latka powrót do kadry po długiej rekonwalescencji po złamaniu nogi w 2016 roku, rywalizacja z najlepszymi zawodnikami z całego świata to wielka radość i satysfakcja. Marzy o kolejnych igrzyskach paraolimpijskich w Pekinie (2022). Dla sportu zrezygnował z pracy i to właśnie narciarstwo alpejskie jest teraz jego zawodem. Treningi i zgrupowania wypełniają cały tydzień. Pierwsze zawody Pucharu Świata pokazują, że jest jeszcze sporo do zrobienia, będzie więc nadal szlifował formę.
Jaki są plany polskich kadrowiczów reprezentujących START Bielsko-Biała? Kolejne zmagania w paraalpejskim Pucharze Świata odbędą się w austriackim Salbach (1-7.02.2021) oraz Leogang (16-19.02.). Rywalizacja o Kryształowa Kulę zakończy się w Rosji – w Jużnosachalińsku (25.02-07.03). Zaplanowane na luty br. mistrzostwa świata w paraolimpijskich sportach zimowych, które miały się odbyć w Lillehammer w Norwegii zostały przeniesione na przyszły rok.
FOTO: PZSN START
(SROKA TFG)