Trwają pracę nad projektem nowego systemu orzecznictwa. Projekt zakłada m.in. dwa stopnie niepełnosprawności oparte o cztery kluczowe filary oceny, orzekanie od dzieciństwa stopnia niepełnosprawności oraz powstanie Krajowego Centrum Orzeczniczego z oddziałami terenowymi. O tym jak nowy system będzie wyglądał informował podczas posiedzenia senackiej Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej 10 lutego 2021 r. Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
Jednym z ważniejszych założeń jest orzecznictwo bardziej precyzyjne tzn. takie, które da pełniejszy obraz w zakresie wsparcia, jakiego osoba niepełnosprawna potrzebuje w celu wyrównania szans. Nowe rozwiązania mają traktować niepełnosprawność jako stan, który odpowiednio skompensowany daje szansę na niezależne życie, na pełny udział w życiu społecznym i pozwoli osobom z niepełnosprawnością funkcjonować bardziej jako m.in. płatnicy podatków niż biorcy świadczeń.
Planowana zmiana ma służyć przede wszystkim stworzeniu jednolitego systemu, łączącego niewspółpracujące obecnie ze sobą systemy – tzw. powiatowy i zusowski, kluczowy dla przyznawania rent i orzekania o niepełnosprawności, a także rolniczy i rent inwalidzkich rodem z PRL-u. Zostanie też utworzone Krajowe Centrum Orzecznicze, podległe ministrowi ds. zabezpieczenia społecznego. Reforma wpisuje się w rządową Strategię na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami na lata 2020–2030, której najważniejszym celem jest włączenie tej grupy w życie społeczne i zawodowe na równi z innymi. Istotnym celem strategii jest także wcielenie w życie postanowień ratyfikowanej przez Polskę w 2012 r. Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Przewiduje ona zasadniczą zmianę podejścia do osób niepełnosprawnych: z postrzegania ich przez ograniczenia fizyczne lub psychiczne na umożliwienie im funkcjonowania w społeczeństwie na równi z innymi obywatelami. Zniknie także dotychczasowa zasada, że do 16. roku życia nie orzeka się stopnia niepełnosprawności. W nowym systemie planuje się orzekanie stopnia od samego początku.
Paweł Wdówik zapewnił senatorów, że planowana reforma nie jest po to by komuś coś zabrać. Jak podkreślił, wszystkie prawa nabyte zostaną zachowane, chyba że ktoś będzie chciał przystąpić do nowego systemu. – Nic nikomu nie zostanie zabrane. Jeśli ktoś ma orzeczenie na stałe i z niego wynikają konkretne rozwiązania, to dalej ta osoba będzie je posiadać. Chyba że sama uzna, że chce się orzec z jakiegoś powodu w nowym systemie. Nie ukrywam, że nowe narzędzia wsparcia chcemy wiązać już z nowym systemem – mówił Pełnomocnik. – Prawa nabyte są i będą, i nic nie będziemy nikomu zabierać – podkreślił. Zaznaczył też, że celem nowego systemu jest podkreślenie podmiotowości osób z niepełnosprawnością, aby pomoc była skierowana bezpośrednio do samych osób, a nie ich opiekunów. – To jest oczywiste, że są sytuacje, gdzie obecność opiekuna jest stale konieczna i nie jest tak, że chcemy coś zabrać opiekunom – zaznaczył jednak.
Zamknięcie pracy nad ustawą przewiduje się do końca br. – Chciałbym, aby do końca tego roku ta ustawa była uchwalona. Zakładamy dwa lata okresu przejściowego. W tym okresie będą obowiązywały dotychczasowe przepisy. Zatem 2024 rok to czas, kiedy mogłoby zacząć obowiązywać nowe orzecznictwo – powiedział minister Wdówik.
Obecnie trwają badania, które mają wystandaryzować narzędzia, jakie będą używane do przeprowadzenia oceny funkcjonalnej osób orzekanych, w taki sposób, żeby te wartości punktowe, wynikające z klasyfikacji ICF, były dopasowane do warunków w Polsce. Po analizie projekt ma trafić do premiera, a następnie ma być skierowany do konsultacji publicznej.
fot. Marta Marchlewska-Wilczak, Kancelaria Senat