Góroterapia jest autorskim programem terapeutycznym opracowanym i prowadzonym w Środowiskowym Domu Samopomocy w Pewli Wielkiej. Jest to prawdopodobnie pierwszy w Polsce program terapeutyczny, który świadomie, planowo i kompleksowo organizuje wsparcie terapeutyczne dla osób z niepełnosprawnością intelektualną w oparciu o środowisko górskie. Program terapeutyczny w ŚDS Pewel Wielka to oddziaływanie górskiej terapii zajęciowej oraz turystyki górskiej osób z niepełnosprawnością. Tak rozumiana góroterapia to efekt synergii środowiska naturalnego oraz profesjonalnej terapii.
Uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Pewli Wielkiej mają się czym pochwalić – niedawno odebrali złotą Górską Odznakę Turystyczną GOT PTT. To wynik realizacji pomysłu Roberta Słonki, który – jako terapeuta oraz przewodnik beskidzki postanowił działać i w 2019 roku ekipa ponad trzydziestu osób z niepełnosprawnością intelektualną i fizyczną – przy wsparciu swoich opiekunów – ruszyła w teren. Z Robertem Słonką spotkaliśmy się więc w terenie, na jednym z beskidzkich szlaków, aby zapytać o góroterapię, ale i dalsze plany zaprawionych turystów z Pewli Wielkiej.
– Sport, aktywność fizyczna, również ta górska jest obecnie doceniana jako sposób rehabilitacji?
– Aktywność fizyczna powinna być podstawą terapii, której celem jest rozwój lub utrzymanie określonego poziomu życia. Odpowiednio dobrany do każdej osoby ruch na świeżym powietrzu stymuluje ciało, pozytywnie wpływa na cały organizm, co pociąga za sobą lepszy stan fizyczny, wzrost poczucia dobrostanu oraz poprawę samooceny. Aktywność fizyczna wzmacnia zarówno ciało jak i umysł, a są to nierozerwalne elementy.
Czyli popularne hasło „W zdrowym ciele, zdrowy duch” w tym przypadku się sprawdza?
– No, tak. Wydaje mi się, że aktywność fizyczna, a mam tu na myśli określone ćwiczenia fizyczne, ale także spacery i wędrówki są jedną z najlepszych metod terapeutycznych. Na świecie z powodzeniem stosuje się Outdoor therapy i nasza Góroterapia wpisuje się w ten właśnie nurt. We Włoszech na przykład kluby górskie prowadzą Montagnaterapia (Terapia górami), w Norwegii bardzo popularny jest Friluftslivtherapy (Terapia na świeżym powietrzu), a w USA prowadzi się zajęcia na terenie dzikiej przyrody (Wilderness Therapy). W Polsce mamy także swoją specyfikę, jeśli chodzi o korzystanie z terapeutycznego wymiaru naszych gór, na ich obraz składa się praca wielu pokoleń turystów, pedagogów, artystów i miłośników górskich wędrówek. Jak widać w każdej części świata korzysta się z dobrodziejstw jakie daje nam środowisko naturalne w profilaktyce, rehabilitacji oraz terapii osób, które tego potrzebują.
Ale podstawa, to odpowiednie dobranie wyzwania do możliwości waszych podopiecznych…
Jak powiedziała Wanda Rutkiewicz „Każdy ma swój Mount Everest”… Coś w tym jest… Zazwyczaj dzielimy się na mniejsze grupy i realizujemy różne zadania w terenie. Najważniejsze jest jednak, że wychodzimy ze swojej strefy komfortu i ruszmy. Część z nas wędruje szlakami i zdobywa szczyty, ale cześć ekipy – z niemniejszym zaangażowaniem wyrusza na polanę czy wędruje zacienioną doliną. Tam doświadczamy wszystkimi zmysłami.
Jakie efekty terapeutyczne daje się zauważyć podczas tych waszych wypadów w teren?
– To działa. Podczas wędrówek widzę radość, współdziałanie, i mnóstwo uśmiechu. Drobne gesty – typu pomoc w niesieniu plecaka. Wycieczki budują nas jako zespół i … kształtują nasz charakter. To wspólne kształtowanie pasji i rozwój osobowości. Myślę, że dają one naszym uczestnikom coś, co nazwałbym lepszą organizacją społeczną, a same góry dają wiele, wiele dobrej energii.
Ale program pod nazwą Góroterapia to coś o wiele szerszego niż jedynie wspólne wędrowanie…
– Oczywiście. Wędrówki to baza, w oparciu o którą w ŚDŚ budujemy nasze działania. Każda wyprawa wymaga przygotowań, każda jest równocześnie podstawą do przeprowadzania kolejnych zajęć w konkretnych pracowniach. Od czterech lat prowadzimy coś, co określiłbym jako górska terapia zajęciowa. Uczymy się o górach, czym są, jak powinniśmy się w nich zachować, jak bezpiecznie się w nich poruszać, ale i wzajemnie sobie pomagać. W naszym ośrodku powstają też gry edukacyjne, prace plastyczne i wiele innych „rzeczy górskich”, które tworzą nasi podopieczni.
Podsumowaniem waszych działań jest otrzymanie przez uczestników ŚDŚ złotej górskiej odznaki GOT PTT. Jakie warunki musieliście spełnić, by teraz móc dumnie nosić tę właśnie odznakę?
– Uczestnicy i terapeuci Środowiskowego Domu Samopomocy w Pewli Wielkiej są członkami oraz sympatykami Klubu Górskiego PTT „Razem przez świat”, którego jestem opiekunem. Polskie Towarzystwo Tatrzańskie umożliwiło zdobywanie odznak górskich dla osób z niepełnosprawnościami na dogodnych warunkach, czyli dzień wycieczkowy zaliczany w zdobywaniu odznaki to 3 godziny wędrówki w określonym terenie. Aby zdobyć kolejne stopnie Górskiej Odznaki Turystycznej musieliśmy odbyć wycieczki w terenie górskim i potwierdzić je w Zarządzie Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego oddział Bielsko-Biała. Gdy weryfikacja przebiegła pomyślnie, mogliśmy wręczać kolejne stopnie odznak naszych uczestnikom.
Jakim przeżyciem dla uczestników było odebranie odznaki? Jakie emocje temu towarzyszyły – również Panu – jako pomysłodawcy całego przedsięwzięcia.
– Dla uczestników było to bardzo ważne wydarzenie, gdyż otrzymanie odznaki jest widocznym znakiem osiągnięcia sukcesu. Było to wreszcie ukoronowanie naszych wędrówek Po Karpatach i Sudetach, więc wszyscy cieszyliśmy się ze zdobycia złotej Górskiej Odznaki Turystycznej GOT PTT. Chcieliśmy, aby to wydarzenie było szczególnie zapamiętane stąd spotkanie z Ratownikiem GOPR, zaprzyjaźnionym z nami Michałem Juraszkiem. Dla mnie był to bardzo szczególny moment, bowiem było to podsumowanie czteroletniego Projektu „Góroterapia 2019-2022.”, swoiste spojrzenie na to co udało się nam przez ten czas osiągnąć. Przyznam się, ze rozpierała mnie duma i radość, że udało się zorganizować Terapeutyczne Wędrówki Górskie, które doprowadziły do zdobycia trzech odznak górskich (brązowa, srebrna, złota), oraz przeprowadzić wiele zajęć w naszych pracowniach w ramach Górskiej Terapii Zajęciowej.
Kiedy zaczynał Pan realizację projektu góroterapii – spodziewał się Pan, że uda się i odbierzecie odznakę?
– Gdy zaczynałem Projekt Góroterapia nie wybiegałem aż tak daleko. Wtedy zależało mi na wdrożeniu mojej metody terapeutycznej i w praktyce ukazaniu na czym ona polega. Góroterapia to wsparcie fizyczne, psychologiczne i społeczne – wszystkie trzy obszary są w niej rozwijane lub wzmacniane w zależności od konkretnej osoby. Zależało mi na pokazaniu jak wiele góry mogą wnieść do życia każdego człowieka, oraz jak turystyka górska może stać się sposobem na życie. Jednak, gdy powziąłem decyzję, że dążymy do zdobycia brązowej odznaki górskiej, stało się dla mnie jasne, że naszym celem długofalowym są jej kolejne stopnie. I tak się stało.
Skoro jest już złota odznaka, to co teraz, jakie plany?
– Teraz faktycznie odpoczywamy od górskich szlaków, co nie znaczy że nie jesteśmy aktywni. W okresie wakacyjnym staramy się razem uczestniczyć w zajęciach, a tym samym wybieramy trasy, których pokonanie możliwe jest dla wszystkich. Byliśmy na przykład w Lesie Kiełbasów, w Dolinie Raztoki w Korbielowie, w Dolinie Zimnika oraz nad Jeziorem Żywieckim. Za nami jest także wycieczka krajoznawcza „Szlakiem Renesansu” (Sandomierz, Kazimierz Dolny i Baranów Sandomierski) no i oczywiście nie mogło obejść się bez wyjścia na widokowy punkt, czyli część z nas zdobyła Górę Trzech Krzyży w Kazimierzu Dolnym.
W tym roku planujemy jeszcze zdobycie odznaki Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego, czyli wędrówkę w trzech obszarach cennych przyrodniczo w Beskidzie Żywieckim, Śląskim i Małym. Za nami już dwie takie wycieczka na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego, oraz Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego, a do końca roku mam nadzieję, że zrealizujemy jeszcze jedną wycieczkę po terenie Parku Krajobrazowego Beskidu Małego. Celów na pewno nam nie zabraknie, najważniejsza jest pozytywna energia naszych uczestników, którzy lubią tego typu aktywność. Natomiast dla mnie, to czas podsumowania i dążenia do tego, by Terapia Górami stała się znana i stosowana przez terapeutów w innych ośrodkach wsparcia. Myślę, że ten rok przyniesie sporo dobrego i Góroterapia będzie coraz bardziej znaną oraz stosowaną metodą wsparcia.
[envira-gallery id=”16878″]