Pod koniec ubiegłego roku do dyspozycji zawodników oddana została w Rudzicy pierwsza w Polsce profesjonalna sala do trenowania gry w boccię. Na otwarciu nie mogło zabraknąć zawodnika, za którego przyczyną ta coraz popularniejsza dyscyplina paraolimpijska zawitała tu i na Podbeskidzie: Damiana Iskrzyckiego.
To reprezentant Polski w dyscyplinie paraolimpijskiej Boccia od 2015 roku, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, wicemistrz Europy. Startuje w kategorii BC3 wraz z asystentem sportowym Dariuszem Borowskim.
– Po raz pierwszy zobaczyłem grę boccia w telewizji w 2014 roku i od razu mi się spodobała. To dyscyplina, którą można uprawiać nawet przy bardzo poważnych ograniczeniach ruchowych – wspomina Damian Iskrzycki.
Już w pierwszym roku odniósł pierwszy sukces na Mistrzostwach Polski i zdobył brązowy medal. Potem było już tylko lepiej. Zdobyty i obroniony tytuł mistrza Polski, a także wicemistrza Europy był przepustką m.in. do startu w Mistrzostwach Świata w Liverpoolu w 2018 r. Z międzynarodowego turnieju BISFed w Poznaniu we wrześniu 2018 r. wrócił z dwoma złotymi medalami, zdobytymi w klasyfikacji indywidualnej i drużynowej. W listopadzie po raz kolejny zdobył tytuł mistrza Polski. Obecnie jest najlepszym zawodnikiem w Polsce i zajmuje 1 miejsce w rankingu krajowym, a w rankingu światowym ma wysoką 7 lokatę, budząc uzasadnione nadzieje na start w Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio w 2020 roku.
Dyscypliną, która jako jedyna jest przeznaczona wyłącznie dla zawodników niepełnosprawnych, zainteresował się też Adam Kujawa z Dankowic i kilku innych zawodników z różnych miejscowości. Obecnie na treningach w Rudzicy spotyka się już blisko 20 zawodników. – Do tej pory korzystaliśmy z gościnności Zespołu Szkół, a teraz możemy już grać w nowej sali – mówi Damian Iskrzycki. Nad doskonaleniem ich umiejętności czuwa trener Justyna Sromek.
– Obecnie boccia to dyscyplina najszybciej rozwijająca się wśród osób niepełnosprawnych. Są w niej 4 klasy sportowe zawodników, uwzględniające stopień niepełnosprawności. Jest wśród nich klasa BC3 dla zawodników, którzy nie są w stanie grać samodzielnie i startują wraz z asystentem, tak jak Damian. Grać można indywidualnie, w parach i drużynowo. Na boisku o wymiarach 6 metrów na 12 metrów każda z 4 rund rozgrywki zaczyna się od wyrzucenia białej bili, a następnie zawodnik wyrzuca swoje – czerwone lub niebieskie – i wygrywa ten, kto zdołał je umieścić jak najbliżej białej – wyjaśnia Beata Dobak-Urbańska, wiceprezes Polskiego Związku Bocci.
Zawodnik w klasie BC3 startuje z asystentem, który cały czas musi pozostawać tyłem do boiska i wykonuje jedynie polecenie zawodnika, który ocenia odległość i decyduje o wysokości umieszczenia bili w specjalnej rampie i kącie ustawienia rampy. Asystent wykonuje zrzut bili, albo sam zawodnik, posługując się umocowaną na głowie specjalną szpilą. Zawodnicy w innych klasach rzucają bile z ręki. A emocji przy obliczaniu ich odległości od białej bili nie brakuje…
O możliwości udziału w treningach informacje można uzyskać w Klubie Sportowym Rudzica, pod numerem telefonu: 602 183 475 lub mejlowo: ksrudzica@gmail.com.[envira-gallery id=”5567″]
