Stowarzyszenie pomocy osobom niepełnosprawnym Dzieci Serc z Radziechów już po raz dziewiętnasty zaprosiło do udziału w Narodowych Zaduszkach i do modlitwy przy stacjach Golgoty Beskidów, w drodze na Matyskę.
Tam, tradycyjnie, po Mszy św. u stóp Krzyża Jubileuszowego, sprawowana była Msza św., po której odczytany został Apel Poległych i dosypano do Kurhanu Narodowej Pamięci ziemię z grobów pochowanych w Żywcu bohaterów historii: cichociemnego i duszpasterza-Sybiraka..
Przypominano żołnierzy polskich szkolonych w Wielkiej Brytanii, którzy jako skoczkowie spadochronowi trafiali do okupowanej Polski i organizowali ruch oporu. Pierwsi wylądowali w Dębowcu w 1941 r. Drugą grupę bohaterów stanowili polscy zesłańcy na Syberię, a także skupiający ich od 95 lat Związek Sybiraków.
– Wśród wspominanych w tym roku przywołujemy kapłanów posługujących na Syberii: więźnia łagrów bł. ks. Władysława Bukowińskiego i ks. Wojciecha Olszowskiego, biskupa nominata, spoczywającego na cmentarzu w Żywcu. Pragniemy też uczcić spoczywającego na tym cmentarzu cichociemnego ppor. Wiktora Garczorza – tłumaczyła Jadwiga Klimonda, prezes Dzieci Serc i inicjatorka tych zaduszek.
– Chcemy przywrócić pamięć o nich, a naszą modlitwą, skupieniem i marszem na Matyskę oddać im hołd – mówił Kuba Abrahamowicz, prowadząc uroczysty przemarsz na szczyt. W drogę wyruszyli z błogosławieństwem ks. Krzysztofa Ciurli, a na trasie Dzieci Serc przygotowały plenerowe inscenizacje, przypominające, jak górale przed wiekami bronili przed szwedzkimi najeźdźcami króla Jana Kazimierza i Jasną Górę. Były bitwy, spotkania z królem i uroczysty polonez na Matysce.
W tym roku uczestnicy wspominali też 630 lat istnienia parafii św. Marcina w Radziechowach i dziękowali za 18 lat trwania Zaduszek Narodowych, na które przybywa coraz liczniejsza grupa gości z różnych stron Polski. Przy trasie Golgoty posadzony został też dąb pamięci. – Chcemy zorganizować konkurs dla uczniów na propozycję imienia dla tego dębu, a tym przemarszem podsumowujemy organizowane przez 18 lat uroczystości patriotyczno-religijne, podczas których wołamy po imieniu bohaterów tak wytrwale przez komunistyczną władzę wymazywanych z naszej pamięci – dodaje prezes Klimonda.


















