W Dąbrowie Tarnowskiej rozegrane zostały 38. Halowe Mistrzostwa Polski Juniorów młodszych, natomiast w Jeleśni rozegrane zostały Halowe Mistrzostwa Polski osób z niepełnosprawnościami
Do podżywieckiej Jeleśni zjechało blisko 40 zawodników z całego kraju, w tym kadrowicze: Milena Olszewska, Łukasz Ciszek, Kseniya Markitantova, Adam Dudka, Dorota Dudka, Chmielewski Marcin, Jakub Byś, Marcin Molik i Piotr Jacniacki. Halowe Mistrzostwa Polski zamykają okres zimowych przygotowań zawodników i rozpoczynają sezon wzmożonych startów.
Łuki to sport bez barier
– Łucznictwo jest w zasadzie takim sportem, w którym nie ma ograniczeń… są zawodnicy niewidomi, bez rąk, bez nóg… łucznictwo to sport, w którym właściwie żadna niepełnosprawność nie dyskwalifikuje. Są oczywiście przypisane poszczególne kategorie, ale – strzelać może w zasadzie każdy – podkreśla Jacek Maciaszek – szef wyszkolenia Polskiego Związku Łuczniczego. – Te halowe zawody kończą właściwie dla łuczników okres zimowy, przygotowawczy kiedy zawodnicy budują siłę, pracują nad techniką i powtarzalnością strzałów. Teraz zaczynają już sezon intensywnych startów. Co istotne, teraz jeszcze nie szukamy najwyższej formy u zawodników – ona musi przyjść nieco później – sierpień/wrzesień – wiadomo igrzyska – podsumowuje działacz PZŁ.
Ze startu na hali zadowolona może być Milena Olszewska, która z Beskidów wyjechała ze złotem. – Rzeczywiście zamykamy czas przygotowań i treningów, a teraz już przed nami czas bezpośredniej rywalizacji i walka o miejsca punktowane i medalowe. W kalendarzu na ten rok, aż do igrzysk jeszcze przed nami cykl imprez w Polsce, gdzie będziemy rywalizować z najlepszymi łucznikami w kraju, a potem jeszcze Rzym i Mistrzostwa Europy, gdzie realnie sprawdzimy jak przepracowaliśmy zimę, jak się uplasujemy wśród łuczników Europy – relacjonuje utytułowana zawodniczka.
Anna Glajcar z Fundacji Centrum Inicjatyw Sportowych z Krakowa – przyznaje w rozmowie z nami, że dla niej łucznictwo to po prostu hobby, któremu poświęca swój wolny czas po pracy. Jednak, występ na zawodach rangi Mistrzostw Polski to spore osiągnięcie i świetna okazja, by porozmawiać z czołówką polskich zawodników, podpatrzyć ich technikę, by jeszcze lepiej pracować nad sobą. – Ten sport uczy pokory, cierpliwości i wytrwałej pracy nad sobą – dodaje z uśmiechem.
– To dla mnie udane zawody, ale przede wszystkim bardzo dobrze zorganizowane – komentuje po zakończonych rozgrywkach Łukasz Ciszek, kadrowicz, który niedawno wrócił ze zgrupowania w Dubaju. – Dziś to ja dostałem lekcję pokory, bo musiałem ustąpić lepszemu ode mnie koledze – Wiktorowi Patryasowi. Cieszy jednak, że stoczyliśmy pojedynek na bardzo fajne punkty – przyznaje zawodnik.
Rywalizacja na wysokim poziomie
W konkurencji łuk klasyczny kobiet zwyciężyła Milena Olszewska – Start Gorzów Wielkopolski, która w pojedynku finałowym pokonała 6:0 Janinę Sikorską reprezentującą Olimp Strawczyn.
W konkurencji łuk klasyczny mężczyzn przypomniał o sobie Ireneusz Kapusta – Start Kielce, który w finale pokonał Wiktora Patryasa – Start Bielsko-Biała 7:1. Brązowe medale zdobyli Łukasz Ciszek i Andrzej Skrajny.
W konkurencji łuk bloczkowy kobiet zwyciężyła Kseniya Markitantova – LKS Łucznik Żywiec, która w pojedynku finałowym zwyciężyła z Dorotą Dudką – Start Lublin 141:133.
W konkurencji łuk bloczkowy mężczyzn Stanisław Kalisiak – Start Gorzów Wielkopolski w finale pokonał Adama Dudkę – Start Lublin 140:139.
W konkurencji W1 mężczyzn zwyciężył Piotr Pawlik – Start Kielce, który w pojedynku finałowym pokonał Piotra Jacniackiego – Start Lublin 138-132.
Organizatorem Halowych Mistrzostw Polski w Łucznictwie Osób z Niepełnosprawnościami był Wiktor Patryas, na co dzień trenujący w bielskim Starcie, od lat pracownik LKS Łucznik Żywiec.